Niby wszystko jest w porządku. Ale jakoś mi smutno, tęskno.
Czekam już ze zniecierpliwieniem na 14 kwietnia i dwa tygodnie w domku.
Cieszę się w takich momentach, że nie jestem w USA, tak jak planowałam, bo stamtąd raczej ciężko by mi było wpaść do domu w odwiedziny.
23 dni.
Zgadzam sie w 100 %, czasem to w cale nie żałuje swojej decyzji :)
OdpowiedzUsuńTak w ogóle to trzymaj sie babo! :*
OdpowiedzUsuńJa będę w Legnicy od 18 kwietnia przez dwa tygodnie, musimy się wybrać na jakieś piwko :)
OdpowiedzUsuń